Autor

marek1953

30-03-2020 07:59

Tytuł: Adler Junior 1936r.

Zenith & Helios. Mój pierwszy samochód kupiony w 1973r. Zdjęcie zrobione 20 lat później.

Komentarze

skpt

skpt

Fajna fura. Jest jak znalazł, bo właśnie powtórzyłem lekturę "Koniec świata w Breslau". Tam się Adlerami policja rozbijała.

5 lat temu
MartaW

MartaW

cudna bryczka!

5 lat temu
gong

gong

Miałem stare samochody ale nie aż tak.

 

5 lat temu
marek1953

marek1953

Piątka z topografii. Czasem samochód zarobkował i woził ludzi do ślubu.

5 lat temu
implicite

implicite

Czy zdjęcie zostało zrobione w Lublinie, może nawet na ul. Kunickiego?

5 lat temu
KAT

KAT

Mimo najszczerszych checi,nie potrafie wyobrazic sobie owego pucolowatego zapiewajly w kaszkiecie,w przydlugawej marynarce samodzialowej w krate,kolorowych skarpetkach i polbutach na sloninie.Ruch bikiniarski nigdy by mi tego nie wybaczyl.

5 lat temu
marek1953

marek1953

Ubierałem się w niemieckim szmatexie, cena 2 DM za 1 kg. Lata 80te. Solidne szycie, chodzę w tym do dziś. Co się tyczy starych samochodów, długo nie wytrzymałem i kupiłem Mercedesa 190. 190ka była produkowana jeszcze 10 lat po wojnie. Mój pochodził stąd .Syn wysiedlonego właściciela pojechał, odkopał i przywiózł. Przygodę zakończylem na Adenauerze. Pozostały mi klamki, elektryczna pompa paliwa i rysunki techniczne.

5 lat temu
wosk

wosk

Nie uszczypliwość, raczej przymrużenie oka - wtedy to był top, a dziś się uśmiechamy. Ale to może zatoczyć koło - choćby bikinarze mieli styl, którego wiele elementów można znaleźć w ubiorze dzisiejszej młodzieży. 

5 lat temu
KAT

KAT

Wosku,wyczuwam uszczpliwosc dot.mody,ludzie maja prawo do uciechy w zyciu.

5 lat temu
wosk

wosk

Piękny samochód! Moda a'la wczesny Zenek 

5 lat temu
KAT

KAT

Mialem Opla kadeta rocznik 1937,o mechanice samochodowej pojecie u mnie mierne.Dalem go (Kadeta) koledze,cos przy nim dlubie...Po drodze  byla jeszcze dekawka cabrio...Zostal mi jeszcze Gaz 67 (Czapaj) i dwie kaczki 2CV.Piekny ten Orzel.

5 lat temu
marek1953

marek1953

Samochód sprzedałem koledze gdy kupiłem w sklepie nowego PF 126p. Rachunek mam do dziś. Adler potem przechodził z rąk do rąk. Jedynym mankamentem w nim był pasek klinowy, który do wymiany wymagał odłączenia silnika od skrzyni biegów. Napęd był na przednie koła. W progach zaczęły gnić drewniane rozpórki, wymiana ich to był koszmar. Zbiornik paliwa znajdował się pod maską przed przednią szybą. Do zbiornika za pomocą linki i przegubów Kardana był podłączony wskaźnik paliwa. Samochód jeździ nadal użytkowany przez spadkobierców mojego kolegi.

5 lat temu
KAT

KAT

Moj wujek mial Adlera limuzyne,wielkie monstrum,tyl przypomilal "warszawe",co rusz cos sie psulo.Co sie z nim stalo?Juniorem? Kurtka przegiecie!

5 lat temu