Autor

Fenix1957

25-02-2014 11:44

Tytuł: Wartburg 1000 i Rodzinka

1964(50 lat) Aparat Altix V . Film Agfa. Świeżo kupiony, pierwszy samochód. Wiernie służył do 1968 zamieniony (za sporą dopłatą) na PF 125p.

Komentarze

Janeq-2010

Janeq-2010

Ano fajna fotka - gratki Fenixie

10 lat temu
Fenix1957

Fenix1957

WoWa napisał(a):
Oj, ruszyłeś czułą strunę… Rodzice mieli Wartburga 900 w kolorze 'zielony groszek'. Burczał, warczał, ale jeździł po Polsce nader dzielnie. A ojciec dumny był ze słynnej 'wolnobieżki' i dzielnie na stacjach benzynowych produkował mieszankę, tarmosząc wajchę w specjalnych baniakach z dziobkiem. Fajne zdjęcie… Muszę przegrzebać archiwum u mateczki - pewnie i ja znajdę fotografie z tą limuzyną.

Mój ojciec najpierw wlewał olej (lux-dw) a potem lał benzynę na długo przed mixolem.
Na pytanie benzyniarza co robi mawiał: przerobiłem na czterosów! A wolne koło to bajka tamtych czasów. Rozpedzałeś się i jechałeś - hamowanie silnikiem (ostre koło) nie było wskazane bo olej nie smarował tego co trzeba (był w benzynie).
Pozdrawiam!
Andrzej

11 lat temu
rafcio

rafcio

świetna sprawa

11 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

WoWa napisał(a):
Oj, ruszyłeś czułą strunę ... pewnie i ja znajdę...


a robiłeś Altix'em V (?)

11 lat temu
WoWa

WoWa

Oj, ruszyłeś czułą strunę… Rodzice mieli Wartburga 900 w kolorze "zielony groszek". Burczał, warczał, ale jeździł po Polsce nader dzielnie. A ojciec dumny był ze słynnej "wolnobieżki" i dzielnie na stacjach benzynowych produkował mieszankę, tarmosząc wajchę w specjalnych baniakach z dziobkiem. Fajne zdjęcie… Muszę przegrzebać archiwum u mateczki - pewnie i ja znajdę fotografie z tą limuzyną.

11 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

No i Altix V piękny aparat.

11 lat temu
Fenix1957

Fenix1957

analogowiec napisał(a):
Lubiłem te Wartburgi
Na początku lat 70' mieliśmy Ifę F9. Miało to wielkie koliska, a pod maską małą modyfikację w postaci silnika z nowej wówczas wersji Wartburga 353 . Do dziś pamiętam wielce zdziwione miny pozostawianych w tyle ścigantów spod świateł w PF 125 . Później mieliśmy właśnie PF 125 z pierwszej serii z dźwignią zmiany biegów w podłodze (poprzednie miały przy kierownicy), kasetowymi klamkami i chromowaną atrapą. Był jeszcze na włoskich częściach. Pozostałe, to już nie było to

Ten samochód dał sie lubić Mój ojciec z racji zawodu (geodeta) jezdził nim przez rzeczki, pola itp. Duże koła dawały sobie radę tam gdzie teraz nikt by nie pojechał pseudo- terenowym suv-em. Czasami diabli brali przegub i było sporo pracy. Silnik (blok) miescił sie do dużej teczki ale skrzynia biegów to było coś!
Ojciec potrafił ją złozyć sam a nie było to proste(składana we wnetrzu).
Do dziś pamietam zapalniczke w wyjmowanym klawiszu

11 lat temu
analogowiec

analogowiec

Lubiłem te Wartburgi
Na początku lat 70' mieliśmy Ifę F9. Miało to wielkie koliska, a pod maską małą modyfikację w postaci silnika z nowej wówczas wersji Wartburga 353 . Do dziś pamiętam wielce zdziwione miny pozostawianych w tyle ścigantów spod świateł w PF 125 . Później mieliśmy właśnie PF 125 z pierwszej serii z dźwignią zmiany biegów w podłodze (poprzednie miały przy kierownicy), kasetowymi klamkami i chromowaną atrapą. Był jeszcze na włoskich częściach. Pozostałe, to już nie było to

11 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

Gratuluję pamiątki zmotoryzowany w tamtym czasie!!!

11 lat temu
implicite

implicite

Bezcenna pamiątka.

11 lat temu