31-12-2009 14:55
Tytuł: kolodionowy Sławoj;)
ammbrotyp, portret wykonany na spotkaniu w Gdańsku, 14 sek, f 4.5
Komentarze
hobbes
no jakby modelowi dodać kapelutek, chustę na szyję.. i cygaretę w paszczę... to John Wayne jako żywo!
babcia
a to Ci cudo, mam nadzieje kiedys takie popelnic
kunapietia
bez okularów 3D.niesamowite wrażenie
slawoj
Dziękuję Michałowi jeszcze raz za uwiecznienie mnie w tej technice.
Myślę, że kolodion rejestruje także duszę modela, a nie tylko obraz.
Choć zapewniam, że jestem łagodny jak przysłowiowy baranek.
Pete
Gość bardzo groźnie wygląda
janus
Z ciekawosci:
- Jaka wielkosc?
- Dzie?
- Zajile?
Oraz... Kiedy zaczynasz?
Yoonson
ta Marcinie, zamówiłem...
Zolza
Kapitalne jako całość. Zresztą model też niczego sobie, i jeszcze to przenikliwe spojrzenie !
keraltok
Rewelacja .
Steuermann
Piękna robota.
Chylę czoła.
janus
Dzieki, Apate!
Ciekawe, czy ekspozycje w przypadku mokrej plyty wystarczy po prostu proporcjonalnie przedluzyc o jakis okreslony faktor.
Tomku, zamowiles cos takiego?
rafaln70
zacne bardzo , aż zazdroszczę
Grisza
Dobry portret, ale sama technika mnie nie pociąga w ogóle. Za to lubię efekty kolodionowe oglądać
Yoonson
powiem tylko tyle - pojemniki na moczenie szklanych płyt już się robią z eleganckiego pleksiglasu.
cierpliwość...
za czas jakiś też będę miał czarne paluchy
Gata
zabójcze spojrzenie
apate
Swoje zdjęcie Mamiyą robiłem w tych samych sekundach i było dla 50 ASA przesłona 4 czas 1/30
Bruno
zrobić minę Johna Waynea i wytrzymać tak przez 14 sekund... trzeba być twardzielem...
apate
Model jak najbardziej w porządku, widać, że poważny gość a nie jakiś podlotek. Pamiątka na całe życie
janus
A ja mam takie pytanie: Czy Autor pamieta, ile EV tam pokazywal wowczas swiatlomierz? Tak po prostu dumam, jak to sie przeklada na czas ekspozycji.
Malczer
Miałem w łapach, miałem Komentarz modela na temat własnej osoby pominę milczeniem
...
Bruno
zarąbiaszcze
janus
Oooooooo...!
Pierwszy!
PS: Znaczy, drugi pierwszy!
Bigshrimp
rewelacja
implicite
Pszistojna menszcizna - i w dodatku na kolodionie.