Autor

implicite

14-02-2021 15:27

Tytuł: Ten użytkownik nie posiada jeszcze żadnego zięcia

Znany AT-ista złapany na mokro.

Komentarze

skpt

skpt

"Teraz chyba bardziej niż kiedyś."
Może się uda jakoś latem :-)
"Całkiem przytulne są eventy organizowane zoom'em "
Niestety mam alergię na takie spotkania i odruch ucieczki. Od wielu lat pracuję w ten sposób, ten rok wzmógł dramatycznie liczbę zgromadzeń online, również tych rodzinnych. W stosunku do kontaktu z żywym człowiekiem to kompletna porażka. Ja tu u siebie mam 5-kę dzieciaków na zdalnej edukacji. Codziennie. Mam tego szczerze mówiąc serdecznie dość. Odmawiam udziału niekoniecznego w takich spotkaniach :-)

4 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

skpt: "Ale... marzy mi się miejsce gdzie można poopowiadać, porozmawiać, a nie przekrzywiać się. Ot wirtualna kanciapa, gdzie przyjemnie jest pójść, posiedzieć, posłuchać co tam u innych fotograficznie się zdarzyło. Bez znaczenia, czy będą to opowieści proste, przaśne, czy wysublimowane, z drugim, trzecim i n-tym dnem, wymagające od odbiorcy pracy. Słuchacze opowieści z pewnością się znajdą. Byle kanciapa przytulna była. "

Całkiem przytulne są eventy organizowane zoom'em 
kanciapy dość przytulne, trzeba tylko chcieć
ja jestem za, kto jeszcze? 

4 lat temu
marek1953

marek1953

Czy w ramy miksowania wpisuje się naświetlenie kilku przedwojennych klisz? Gdzieś mam pudełko ale brak mi doświadczenia i odwagi.

4 lat temu
implicite

implicite

Może zatem na wiosnę jakaś włóczęga po Lublinie? Jak tylko śniegi stopnieją, drogi staną się przejezdne i knajpy otwarte można będzie spróbować coś zmiksować.

4 lat temu
czarnobialykwadrat

czarnobialykwadrat

O, ryło me kaprawe :)

Skpt,

Zawsze lubię rozmawiać o fotografii. Czasem bardziej czasem mniej. Teraz chyba bardziej niż kiedyś. 

4 lat temu
Draque

Draque

ten portret byłby dobry w każdej technice. Bardzo mi się podoba.

4 lat temu
Marian

Marian

A gdzie maseczka? Awatru spadła.

4 lat temu
implicite

implicite

Wątpić to jedyny sposób, żeby się nie pomylić. Ostatnio to mało popularny pogląd, być może niedługo będą za niego wsadzać do ciupy. Na razie jednak rygor nie jest przesadnie morderczy, zatem wątpmy póki możemy.

4 lat temu
Marian

Marian

Implicytu, ja nie wątpię że ty tam masz coś nieludzkąręką uczynione, ikonę wręcz. I tu aluzja celowa. Formalizm tych sztuk bardzo podobny. Ja jestem za, tylko trochę przeciw. Takie lekkie zwątpienie. Jakby pewien myśliciel z Lublina zalecał.

Ps. Ale się nie pogniewałeś?

4 lat temu
implicite

implicite

Marianu, myślę, że kolodion to ten typ fotografii, gdzie - przynajmniej obecnie - nie sposób oderwać treści od jej materialnego nośnika. Na obiekt estetyczny składa się tyleż kadr, kompozycja, treść, co płytka na której to umieszczono. W internecie materia się nie liczy, więc oceniamy coś nie mając wglądu w jeden z kluczowych wymiarów pracy.

4 lat temu
Marian

Marian

Asont. Kolodion to technika ostatniej szansy. Zdjęcie jest ładne, ale ja fanem nie jestem. Oko fajnie wyeksponowane, a nawet oba. Ułożenie rąk ciekawe, światło gra. Wszystko jest ok. Ja bym chciał takie foto do paszportu. A. I tło ciekawe. Tyle że rzecz nieco nadwyrężona. Nie powiem że bym nie spróbował. Wydaje mnie się jedynie że technika tutaj dominuje każdy temat. Jak filtr "amber" w Krótkim filmie o zabijaniu. W sumie to może nawet nie kolodion, nie orientuję się. Jackowi gratuluję. Wszystko ok, profeska, kadr, model itd. Tylko nie moja wrażliwość. A wręcz niewrażliwość. Obojętność jest najgorsza. 

ps. Dodane dla wydłużenia wypowiedzi. Dziesięć wersów. Jak poprzednik.

4 lat temu
skpt

skpt

Co robić, choćby człowiek z tramposzy wyskoczył nie będzie obiektywnie większy. Dla takich majstrów jak sportretowany, to ja, a pewnie i sporo innych tutaj, partnerem do rozmowy o Fotografii raczej nigdy nie będę. Ale... marzy mi się miejsce gdzie można poopowiadać, porozmawiać, a nie przekrzywiać się. Ot wirtualna kanciapa, gdzie przyjemnie jest pójść, posiedzieć, posłuchać co tam u innych fotograficznie się zdarzyło. Bez znaczenia, czy będą to opowieści proste, przaśne, czy wysublimowane, z drugim, trzecim i n-tym dnem, wymagające od odbiorcy pracy. Słuchacze opowieści z pewnością się znajdą. Byle kanciapa przytulna była. I tego bym nam życzył. Mam tylko nadzieję, że to nie ja dopiekłem, zniechęciłem, czy sobą wykurzyłem.

4 lat temu
irmi

irmi

Tak, to On.

4 lat temu