Autor

theatrePFF

13-06-2017 03:37

Tytuł: ...

Rollei cn200 Rz67 EPV550

Komentarze

theatrePFF

theatrePFF

PiotrCe napisał(a):
m6nj napisał(a):
Tylko wybitne jednostki nie musiały zbyt długo pochylać się nad ugruntowaniem podstaw, bo to wynikało z ich wrodzonych predyspozycji. Reszta natomiast musiała zawsze przejść pełną drogę od-do. Maratończyk też najpierw biegał w koło parku


Mądre spostrzeżenie. Mówią że Bach to podstawa. Taka luźna analogia.

Edit: literówka

Troszeczkę to pachnie sloganem. Wybitne jednostki zawsze obsesyjnie ćwiczyły, do tego stopnia, że część z nich wyznaczało na to ramy czasowe w ciągu doby.

8 lat temu
m6nj

m6nj

implicite napisał(a):
Przypomina mi się fragment jednej z powieści Kurta Vonneguta o ekspresjonistach abstrakcyjnych. Jednego żona zapytała, dlaczego maluje te swoje bohomazy, zamiast namalować coś porządnego. Akurat stali w kuchni, więc malarz unurzał kciuki w sadzy i na ścianie w trymiga naszkicował niezwykle wierne podobizny ich synów. Zbaraniała żona zapytała w końcu: To dlaczego tak nie malujesz na co dzień? Na to ten odpowiedział: Bo to, kurwa, za łatwe i już!


No właśnie, a ja czyli pospólstwo chyba do końca życia będę uważał to za trudne i ciągle nie dopracowane/zgłębione. Bo ile bym nie zrozumiał to zostaje ciągle wiele to zrozumienia patrząc nawet na obecne prace cyfrowe, które często są doskonałe technicznie i świetne kadrowo. Zrobienie tego samego analogiem to poważne wyzwanie.

8 lat temu
implicite

implicite

Przypomina mi się fragment jednej z powieści Kurta Vonneguta o ekspresjonistach abstrakcyjnych. Jednego żona zapytała, dlaczego maluje te swoje bohomazy, zamiast namalować coś porządnego. Akurat stali w kuchni, więc malarz unurzał kciuki w sadzy i na ścianie w trymiga naszkicował niezwykle wierne podobizny ich synów. Zbaraniała żona zapytała w końcu: To dlaczego tak nie malujesz na co dzień? Na to ten odpowiedział: Bo to, kurwa, za łatwe i już!

8 lat temu
theatrePFF

theatrePFF

Zawsze mówię, a raczej mówiłemswemu onegdaj dorastającemu synowi, który jest muzykiem. Picasso potrafił namalować konia. Zgłębienie budowy fundamentu jest bardzo ważne dla stworzenia takiej nadbudowy, by nie runęła.Najistotniejszą rzeczą jest to, że architektów jest wielu, zaś ostatecznej budowli nie ma i nie będzie. Kolejne kondygnacje zawsze ktoś zasiedli.

8 lat temu
PiotrCe

PiotrCe

m6nj napisał(a):
Tylko wybitne jednostki nie musiały zbyt długo pochylać się nad ugruntowaniem podstaw, bo to wynikało z ich wrodzonych predyspozycji. Reszta natomiast musiała zawsze przejść pełną drogę od-do. Maratończyk też najpierw biegał w koło parku


Mądre spostrzeżenie. Mówią że Bach to podstawa. Taka luźna analogia.

Edit: literówka

8 lat temu
m6nj

m6nj

Tak abstrahując trochę od fotografii ale pozostając nadal w nurcie sztuki:

Miałem kiedyś znajomego który stwierdził, że klasyczne podejście do jazzu nie jest dla niego i zaczął od free, uważał że to podejście da mu więcej swobody. Niestety nie opanował elementarza stąd jego sola były koszmarem, bo pomimo jego wolności nic do niczego tam nie pasowało. Ćwiczył wolność całymi dniami, a sola dalej były koszmarem, harmonicznym jak i rytmicznym. Teraz sprzedaje pralki.

W naturze zawsze panowała pewna kolejność i hierarchia. Tylko wybitne jednostki nie musiały zbyt długo pochylać się nad ugruntowaniem podstaw, bo to wynikało z ich wrodzonych predyspozycji. Reszta natomiast musiała zawsze przejść pełną drogę od-do. Maratończyk też najpierw biegał w koło parku

Ale z tego co piszesz poznałeś już tradycyjną fotografię więc Twoja droga zdaje się być bezpieczną.

P.S nie ma w tej wypowiedzi sarkazmu.

pzdr

8 lat temu
theatrePFF

theatrePFF

Może dzięki takim dyskusjom AT odżyje w lepszej formie. Zatem- masz rację. Twoja racja wynika z pragmatycznego podejścia do fotografii. To Twoje patrzenie. Bardzo dobrze. Mnie w budowaniu obrazu interesuje zupełnie coś innego. Jasne, że baza jest podstawą, ale poszukiwanie i opracowywanie czegoś, co nazywamy błędem jest dla mnie znacznie istotniejsze. O tym jednak, przy kolejnym obrazku, ale zdobędę najpierw więcej wiedzy na ten temat, zanim otworzę japę.Podstawową rzeczą w fotografii analogowej są dla mnie ukryte tajemnice. Te wynikają ze specyfiki materiału, na którym pracujesz, bo jak się okazuje producent w specyfikacji o pewnych niuansach nie wspomina. Dochodzą do tego artefakty wynikające chociażby ze zbyt luźno nawinietego materiału( fabrycznie) i tak dalej, co mozna wykorzystać w formie reklamacji lub w formie dalszego przetworzenia. Wybieram zawsze tę drugą opcję, po myślę, że raczej to prowadzi mnie właściwą drogą, znacznie lepszą, niż wykłócanie się o kilkadziesiąt złotówek. Uwagi Twoje są dla mnie miłe, bo oznacza to, że moja robota nie jest martwa.Praktycznie, chyba jak większość z nas, nad każdym obrazkiem, niezależnie czy fotograficznym, czy malowanym spędzam wiele godzin, zarówno w procesie produkcji jak i postprodukcji. Cieszy zawsze odzew. Nieważne jaki, bo jeśli jest takowy, znaczy, że dotarło. Klasyczne podejście do poprawności formy stało się dla mnie już nazbyt nudne.

8 lat temu
m6nj

m6nj

Piotrze żadnej złośliwości w tym nie było- wybacz nie śledzę Twoich modeli i nie jestem w stanie rozpoznać ich w tych makijażach itp. Nie przyglądam się też nigdy na walory twarzy bo pod tym makijażem i tak ich nie dostrzegam. Więc nie moim zamiarem to było.

Jedno jest pewne że 1/2 s to nie jest czas do jakiejkolwiek pracy z żywym. Chyba że poruszenie ma być bardzo wyraźne i tworzyć pewnego rodzaju odejście od konwencji.

8 lat temu
theatrePFF

theatrePFF

To prawda. Wolę BW. Ale założenie na prawdę wielogodzinnej pracy było kolorowe. Tak też się stało

8 lat temu
KAT

KAT

Kolor lagodzi przekaz,wyobrazam sobie,ze b/w daloby wiecej tajemniczczej surowosci.

8 lat temu
theatrePFF

theatrePFF

Wywołałeś mnie trochę do tablicy. Po pierwsze- widzę, że sobie mnie tak jakoś obserwujesz. To jest dobre, bo uważam, że warto. To la/lki odbieram jako złosliwostkę, gdyż nie trudno zauważyć, że od dwóch lat fotografuję tylko jedną osobę. Ale niech i tak będzie. Tekst mądry, czuć wyjadacza, ale. Zdjęcie jest ostre, robione w nieomal żadnych warunkach oświetleniowych. Wintygowa lampa stomatologiczna i odbite światło blendy srebrnej i złotej. Warto poznać właściwości materiału, jakie tu proponuje rollei. Zdjęty został zielonożółty, charakterystyczny dla niego zafarb. Gdybyś wnikliwie się przyjrzał, zauważyłbyś że twarz jest poruszona w płaszczyźnie poziomej. Szkło miało ogniskową 90 mm, F 5,6 t 1/2 sekundy.
Spójność czy też nie... to już kwestia bardzo względna, zatem w tej materii dyskutować nie chcę, bo odbiór i interpretacja jest własnością patrzącego. Kadr oryginalny wygląda tak.
Obrazek

8 lat temu
m6nj

m6nj

Pomimo nie mojego klimatu jesli chodzi o Twoje patrzenie to jak zwykle napiszę coś o technice, czyli o czymś co odciąga mi oko od tematu głównego(jak sądze jest nim model/modelka?nie potrafię rozpoznać płci).
Podoba mi się oświetlenie twarzy- jest ostro świecona co mi osobiście pasuje do tego image. Pasuje to też do czarnego tła. Coś co łamie mi oko to niespójnie oświetlone dłonie. Gdyby wyrzucić je całkiem lub oświetlić punktowo tak jak twarz myślę że byłóby znacznie lepiej.

Lewa strona modela/ki jest dużo słabiej oświetlona przez co model/ka wygląda jak krzywa lub dziwnie zbudowana. Myslę że portret z tego ujęcia to byłby strzał w dziesiątkę.

Przeważnie też masz problem z trafieniem z ostrością na twarz. Nie wiem dlaczego, ale to przy zdjęciach modela nie jest atutem.


To tyle ode mnie- oczywiście to moje luźne dywagacje a nie obiektywna prezentacja faktu.

pzdr

8 lat temu
theatrePFF

theatrePFF

KAT napisał(a):
Niecodzienne,zjawiskowe,niepokojace,moze tak?

Drag czy Club Kids, vogue w Polsce, to faktycznie nie jest codzienność. Ale... to już kultury z na tyle długą historią, że pewnie i u nas zagoszczą poziomem strawnym.

8 lat temu
KAT

KAT

Niecodzienne,zjawiskowe,niepokojace,moze tak?

8 lat temu
theatrePFF

theatrePFF

Czemu straszne?

8 lat temu
farfurnia

farfurnia

Wygląda jak całkiem sztuczny. Fajne. Niepokojące.

8 lat temu
KAT

KAT

STRASZNE !i ciekawe zarazem.

8 lat temu