07-06-2017 09:37
Tytuł: ***
odbitka stykowa litowa vs skan negatywu 13x18 210 Sironar www.symbiosa.dphoto.com
Komentarze
wosk
W necie oba mi podchodzą, na żywca wolę lit!
theatrePFF
Decyzję podejmowałbym w kontekście powieszenia w eksponowanym miejscu pomieszczenia. Padłoby na lit. Moim zdaniem jest niepowtarzalny i niebanalny, niczego nie ujmując dobrej technicznie fotografii, która w porównaniu moim zdaniem, właśnie przej jakość i powtarzalność, przegrywa.
irmi
Polon napisał(a): Bardzo lubię takie porównania, mają one dla mnie wartość edukacyjną. Kopia stykowa (w tym przypadku) zamiast typowego dla litu „rysunku węglem”, ze zględu na swoją tonalność reprezentuje ciekawe, alternatywne spojrzenie na temat. Jest także w pewnym sensie unikatowa. Skan to oczywiście crème de la crème. |
DAAD
Bardzo fajna prezentacja.
Polon
Bardzo lubię takie porównania, mają one dla mnie wartość edukacyjną.
Kopia stykowa (w tym przypadku) zamiast typowego dla litu „rysunku węglem”, ze zględu na swoją tonalność reprezentuje ciekawe, alternatywne spojrzenie na temat. Jest także w pewnym sensie unikatowa.
Skan to oczywiście crème de la crème.
MartaW
O tak, tak!