05-06-2016 20:14
Tytuł: ***
przyszedłeś niespodziewanie i zwyczajnie pod wieczór stoisz w rzece jak Anioł Gabriel koniuszkami palców gładzisz lustro wody nadciąga kolejna tego lata noc nieznośnie upalna i duszna od strachu jednych hałstem pokonuję ostatnią szklankę wódki myślę że jestem gotowy...
Komentarze
Wilkosz
jednych hałstem
pokonuję
ostatnią szklankę
wódki
...już to widze. Napisać łatwo.
Duch jest zwierzęcia jakoby.
9 lat temu
Janeq-2010
To mógł być tylko ON - wiedziałem z miniaturki
9 lat temu
keraltok
Jestem pod wrażeniem tej pracy.
9 lat temu
DAAD
Powaliło mnie i z tego powodu, nie jestem w stanie niczego napisać.