Autor

yovita

22-02-2016 19:36

Tytuł: mój kot Nietzsche

Porst compact-reflex; Helios 44M; Fuji 200

Komentarze

DAAD

DAAD

yovita napisał(a):
ja tu właśnie uczyć się przyszłam! Nic nie umiem!


Widzę nieodległe sukcesy. Będę kibicował.

9 lat temu
yovita

yovita

Drodzy Panowie, od razu zwróciłam uwagę na zbytnie przeżółcenie i przezielenienie. Pościel i ściana w rzeczywistości mają kolory takie jak u DAADa, jedynie kot nie jest aż tak ciemny, bliżej mu szarości Ale ja nie wiem od czego to zależy... pierwszy film, pierwszy aparat, a to zdjęcie jest z tego filmu pierwsze, zaraz po założeniu

Implicite, też wolałabym mieć psa, ale kot bardziej pasuje do mojego trybu życia.. radzi sobie gdy czasem jest cały dzień sam w domu, a pies by oszalał.

Aha, i nie ma, że nie pouczam, ja tu właśnie uczyć się przyszłam! Nic nie umiem!

9 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

DAAD napisał(a):
mam USB 3.0



Ech, to i tak wiesz zbyt dużo - pilnuj się, to bywa niebezpieczne

9 lat temu
DAAD

DAAD

Oceniasz zbyt wysoko moją wiedzę, ogólnie i tak się cieszę wiedząc, że mam USB 3.0.

9 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

Jak byś miał IPS, to byś to wiedział

9 lat temu
DAAD

DAAD

Jeżeli ja mam, to zapewne tę lepszą.

9 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

DAAD napisał(a):
Z laptoka Lenovo nadaję


a matrycę masz TN, czy lepszą IPS?

9 lat temu
DAAD

DAAD

Z laptoka Lenovo nadaję więc nic nie skalibruję.

9 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

Na koniec, to skalibruj monitor.

9 lat temu
DAAD

DAAD

Janeq-2010 napisał(a):

Noo, nieźle jak na początek


W moim wypadku to już bardziej na koniec.

9 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

DAAD napisał(a):
z miłości do kotów



Noo, nieźle jak na początek

9 lat temu
DAAD

DAAD

A wszystko z miłości do kotów.



Obrazek

9 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

implicite napisał(a):
trafiłeś w punkt


Rakiety Tomahawk trafiają z dokładnością ok. 10m
Jednak dzisiaj są już dość przestarzałe.

9 lat temu
implicite

implicite

Janeq-2010 napisał:
Zatem nadzieja w Ani

Jakby Ci to powiedzieć... niechcący trafiłeś w punkt.

9 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

Zatem nadzieja w Ani - pozdrawiam ją

9 lat temu
implicite

implicite

Janeq-2010 napisał:
implicite napisał:
Wolę psy - najlepszych nieprzyjaciół kotów.


a Ty sam, masz psa?

Chciałbym, bo wolałbym - ale nie mam, niestety. Nie miałbym możliwości należycie się nim zaopiekować. Nawet kotem nie potrafiłem się należycie zaopiekować - i gdyby Ania nie wpadała pod moją nieobecność, żeby go pogłaskać, to pewnie zdechłby z tęsknoty.

9 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

implicite napisał(a):
Wolę psy - najlepszych nieprzyjaciół kotów.


a Ty sam, masz psa?

9 lat temu
DAAD

DAAD

Janeq-2010 napisał(a):
A gdyby DAAD, zdjąć trochę żółtego?


Janeg nie wypada mi kobiety pouczać.

implicite napisał(a):
Wolę psy - najlepszych nieprzyjaciół kotów.



Zawsze byłeś dziwny.

9 lat temu
Janeq-2010

Janeq-2010

A gdyby DAAD, zdjąć trochę żółtego?

9 lat temu
implicite

implicite

Wolę psy - najlepszych nieprzyjaciół kotów.

9 lat temu
DAAD

DAAD

Niczego sobie jest Nietzsche.
Lekkie zaskoczenie na widok Yovity z aparatem, dopiero po zdjęciu schowa języczek.
To pisałem ja miłośnik kotów i kobiet.

9 lat temu
yovita

yovita

Facet zarzekał się, że to nie od jego maszyny.. jak sprawdził aparat (bo film wyciągałam jeszcze przy nim) to też był czysty i go przedmuchał. Także wielka niewiadoma albo mnie skłamał co bym nie miała pretensji. Hmm.. aparat jest pożyczony, nie wiem czy wcześniej już tak robił...

9 lat temu
Norman

Norman

Więc postaraj się dojść przyczyny.
Możliwości:
- 'gratis' od labu
- ostry paproch w szczelinie kasety z filmem
- coś ostrego w komorze aparatu - w tym przypadku przedmuchaj ją dokładnie gumową gruszką
Najgorsza opcja, to coś ostrego w komorze aparatu, a nie dające się zlokalizować i usunąć (niestety czasem się to zdarza) - taki przypadek praktycznie dyskwalifikuje aparat.

9 lat temu
yovita

yovita

niestety tak

9 lat temu
Norman

Norman

Wszystkie kadry z tego filmu są tak skaleczone?

9 lat temu
Wilkosz

Wilkosz

Ja na ten przykład lubię nazywać bydlęta imieniem "bolec". I nie ma znaczenia czy to kot pies czy kot suka. I tak mamy dwie suki kota - bolce i psy dwa też bolce. Oni są zadowoleni z tego imienia bolec.

9 lat temu
yovita

yovita

Adoptowałam go jakoś w listopadzie i prawie przez miesiąc nie miał imienia. W końcu przy jakiejś nauce do kolokwium, patrząc na niego bezradnie powiedziałam: "no nie mogę do Ciebie NICZEGO wymyślić" otwarłam następną stronę w książkę, a tu filozofia Nietzschego. No i tak zostało

9 lat temu
implicite

implicite

Fajne, takie z kotem.

Dlaczego Nietzsche?

9 lat temu