08-01-2015 22:28
Tytuł: Przedwiośnie
Kodak Tmax 400 pchany na ISO 1600 w Wydrofenie 1+1. Sesja ""z tego co pod ręką"". Skan z odbitki.
Komentarze
Flawiusz
Jurek napisał(a): Nie chcialbym za bardzo studzic Twojego zapalu... |
Zapału nie ostudzisz, bo to zbyt fajna zabawa. Co do ekspozycji, to główne źródło światła było z tyłu a drugie z lewej i też wycofane do tyłu. Ten cień był zamierzony. Nie chodziło o totalna sweet-focię, ale macie rację, to po prostu próba. Sama odbitka na Bromvariancie z maksymalnie obniżonym kontrastem. A skan, no cóż... skaner z urządzenia wielofunkcyjnego za 200 zł, ale tego akurat chyba za bardzo nie widać

10 lat temu
wosk
Próbuj dalej...
10 lat temu
Jurek
Nie chcialbym za bardzo studzic Twojego zapalu, ale o ile kadr mi sie podoba, to realizacja wyglada, hmmm... tragicznie. Wybacz. Albo niedoswietliles o conajmniej 2 EV albo totalnie zepsuty skan, albo jedno i drugie.
Ziarna typu T nie wybaczaja niedoswietlenia.
10 lat temu
Jurek
Nie tyle chodzi o to gdzie bylo zrodlo swiatla, ile o to ile swiatla odbijalo sie od najwazniejszych elementów na obrazie. Szczególnie w zadnim oswietleniu pomiar CW calego kadru bedzie oszukany. Byc moze to kwestia skanera, ale zdjecie wyglada na zdecydowanie niedoswietlone: ciemniejsze partie sa bez szczegolów, zaledwie ze 2 - 3 stopnie szarosci. Niestety w tej ciemniejszej strefie znalazla sie tez twarz modelki... I to na nia ja bym mierzyl swiatlo w takiej sytuacji (tak zeby swiatlomierz nie widzial oswietlonej sciany z tylu). Nawet chcialoby sie zeby wlosy byly widoczne ze szczegolami, a tutaj sa jedynie ciemno-szara plama.
I zamiast pchac ten film na 1600, ja zdecydowanie pozostalbym przy ISO 400 i statywie.