Tytuł: Wielkanocna wieczerza

Janeq-2010

Klimat końca wyjazdu - już wracać czas...

andrzejm

Gata napisał(a): tak a propos - można nie robić zdjęć wcale i być odbiorcą/krytykiem, więc takie wycieczki osobiste są mz nie na miejscu...

Ok jest ocena zdjęcia i jest ocena komentarza.
Ja rozumiem, że komuś nie podoba się to zdjęcie. Mnie zresztą też. Uważam jednak, że ta galeria i moje prace, zasługują na nieco wyższy poziom komentarzy niż te w stylu: zdjęcie jest marne, słabe, cienkie, mogło być fajnie. Już nawet nie mówię o konstruktywnej krytyce w postaci podpowiedzi: co jest źle, jak można poprawić. Co innego też, jak ktoś mówi o swoich odczuciach: „nie podoba mi się lub podoba, nie kręci mnie to zdjęcie lub kręci, nie wzbudza we mnie zachwytu lub wzbudza” . Irytują mnie natomiast prymitywne dowcipy. Zwłaszcza bez umiaru. Myślę, że nikt nie chciałby mieć potoku mało zabawnych, prostackich dowcipów pod swoimi, lepszymi czy gorszymi, ale jednak pracami. Mi się to nie podoba i dałem temu wyraz. Tak jak inni mają prawo do oceny moich zdjęć ja mam prawo do oceny ich komentarzy.

A teraz co do komentarza kolegi emilioni: jeśli jego ocena wszystkich moich innych zdjęć w tym miejscu jest uprawniona to dlaczego moja , dużo bardziej mz subtelna, ocena jego zdjęć miała by być „wycieczką osobistą”? Nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twój komentarz? Czy chodzi o to, że zasugerowałem, że nie chciałbym go naśladować tutaj a nie pod jego zdjęciami?

Gata

tak a propos - można nie robić zdjęć wcale i być odbiorcą/krytykiem, więc takie wycieczki osobiste są mz nie na miejscu...

andrzejm

emilioni napisał(a): no ale co no... wspomnieniowe jest, ale słabe... niedoświetlone i takie... cienkie. Co gorsze jesteś już od cholery czasu, a kurcze twoje zdjęcia cały czas takie same... może się nie znam, ale to tym bardziej jako amator odbieram tak samo to...

obejrzałem Twoje dwa ostatnie zdjęcia i..nie chcę pójść tą drogą

emilioni

no ale co no... wspomnieniowe jest, ale słabe... niedoświetlone i takie... cienkie. Co gorsze jesteś już od cholery czasu, a kurcze twoje zdjęcia cały czas takie same... może się nie znam, ale to tym bardziej jako amator odbieram tak samo to...

wadi-akarit

Daj spokój Jip. Widać kolega jet pewny swego dzieła. Szkoda strzępić klawisze.

jip

andrzejm napisał(a): sam jesteś marny

że niby wycieczki osobiste?
spoko..
aż tak boli krytyka marnego zdjęcia?

andrzejm

wadi-akarit napisał(a): No, jak berety. A co do komentarza to po prostu nie ma co komentować. Jaki prezydent taki zamach - jakie zdjęcie taki komentarz Tak mi sie skojarzyło.

to nie komentuj, przymusu nie ma
o rozcieńczeniu cieczy roboczej słyszał, ale sie nie domyslił

andrzejm

wadi-akarit napisał(a): No, jak berety. A co do komentarza to po prostu nie ma co komentować. Jaki prezydent taki zamach - jakie zdjęcie taki komentarz Tak mi sie skojarzyło.

to nie komentuj, przymusu nie ma

andrzejm

sam jesteś marny

jip

bla bla bla..
zdjęcie marne i już.

studhent

wadi-akarit napisał(a): No, jak berety. A co do komentarza to po prostu nie ma co komentować. Jaki prezydent taki zamach - jakie zdjęcie taki komentarz Tak mi sie skojarzyło.

"jaki prezydent taki zamach" - oj nieładnie tak powielać polityczne bzdurne i obraźliwe cytaty.

wadi-akarit

No, jak berety.

A co do komentarza to po prostu nie ma co komentować. Jaki prezydent taki zamach - jakie zdjęcie taki komentarz Tak mi sie skojarzyło.

andrzejm

wadi-akarit napisał(a): Odważnie wołane R09 1+3

no nie? ale jaja

andrzejm

jip napisał(a): mogło by być fajnie. a jest marnie i bez wyrazu.

mógł być fajny komentarz a jest niekonstruktywny, niekonkretny i niedbały bez zaangażowania "na odwal się".

wadi-akarit

Odważnie wołane R09 1+3

jip

mogło by być fajnie.
a jest marnie i bez wyrazu.

andrzejm

ziemniaki w ognisku były, mimo, że nie za wiele to dla wścibskiego gościa dwa się znalazły

studhent

Ja tam nic do jedzenia nie widzę. Chyba, że to duchowa wieczerza ?