Urażony? Bez urazy jak mi napisałeś. Możemy zakończyć ten temat? 

Jeżeli pytanie jest niezrozumiałe. To już o nic nie pytam. Ale jak użyjecie słów w sądzie "ja cię zabiję" to pewnie możecie liczyć że wezmą te słowa jak tylko taką ekspresję lub żart...

Lubisz Lecha Rocha Pawlaka?

Nie wiem o co chodzi. To pierwsze to poznańskie piwo.

Powiem tak: czasy prawdziwych kabaretów czy tekstów satyrycznych takich jak te z "60 minut na godzinę" dawno minęły.

Jak najbardziej! 

Słownik PWN: perspektywa

Tak przedstawia definicję perspektywy jeden z blogerów youtube. Moim zdaniem miesza pojęcia.

https://www.youtube.com/watch?v=eofNhrgc0TU

Tak patrząc z mojej perspektywy to można.

Ale może z twojej nie.

A o co pytałeś?

Brat Rusa i Czecha, prezydent z Gdańska, Brat Jarosława, Najlepszy RAper. Wszystko Lechy. A pytanie było Rocha Pawlaka, Rapera. Masz podobny flow, myślałem że może że to ty, Ale jak nie, to spoko. Wena jest king konga. Pokój ludziom dobrej woli. Ale to już tak w szerszej perspektywie, bo czas wojenny...

Wraz z "postępem" postępu - coraz więcej rzeczy i zjawisk można nazywać (używać nazw i określeń) - całkowicie dowolnie. Nieznajomość znaczenia określeń, zwrotów, powodują, że "wszystko można". Bo przecie "język ewoluuje"...
O tym, że jeśli ktoś jest laikiem - to jego wypowiedzi są laickie, a samo "bycie" - jest wynikiem laicyzacji - wiadomo nie od dziś...

Ja na ten przykład jestem już zawodowym laikiem. Taki fach.

Niczym. Jakbym fotografował czymś, byłbym minimum amatorem. 

Laik fotografuje byleczym. A efekty ma niebylejakie. 

Laik fotografuje byleczym. A efekty ma bylejakie.

Literówkę poprawiłem.

Moim zdaniem perspektywa to jest to co widzimy przez peryskop. Ahoy!

To jest peryspektywa, taka rodzaj szczególny perspektywy. Patrzenie z dołu a wręcz spod wody. Ale w czołgu też są peryskopy. Temat jest ogólnie nieusystematyzowany w literaturze dla amatorów fotografii srebrowej. 

Od zawsze mnie dziwiło, że nigdy nie powstało tak potrzebne dzieło jak "Peryskopy a fotografia srebrowa". Nawet pisali o tym w "Tygodniku peryskopowicza" oraz w popularnej popołudniówce, "Kurier amatora fotografii srebrowej".

Za to mamy czas nieprawdziwej satyry i wymyślanych problemów. Nie wiem czy znasz forum elektroda? Tam moderator zamknąłby temat, było, szukaj w google. Na koreksie bardziej się naprodukowali i się też nie udało. Ty nie szukasz odpowiedzi a potwierdzenia swoich myśli. Znajdź miejsce, gdzie myślą podobnie jak ty. Może tiktok? I nie gniewaj się na nas. Cechą wielkich filozofów nie było tłumaczenie wielkich problemów a zdefiniowanie w zrozumiały sposób prostych rzeczy. Może wrócisz do czasów gdy orientowałeś się w dziedzinie perspektywy. Dalej będziesz stosował instynktownie. A na koniec autorytatywnie odpowiem na pytanie zadane w pierwszym poście. Otóż tak. Można.

ps. bez obrazy itd. 

Z mojej perspektywy wątek dobry. Rezonuje

Najlepiej wypowiedział się Stanisław Lem na temat Internetu. 
Co do tematu to jest obszerne jak morze. Forum to pomogło uświadomić iż pytanie o perspektywę nie jest takie oczywisto proste.

Stanisław Lem w jednej z Bajek Robotów opisał cywilizację na najwyższym stopniu rozwoju. No i nie robili nic. Obecnie wiedza jest powszechna, leży na ulicy. Wystarczy się schylić, a niektórym się nie chce. A w twoim cytacie pisał o tobie. Poza tym postaraj się pytać jaśniej. Może w punktach. Opisz co wiesz, opisz czego nie rozumiesz. Jak na tak dziwne pytanie, dostałeś i tak wiele odpowiedzi. Wygląda że nie bardzo rozumiesz co ludzie do ciebie piszą. Ale chyba jesteś młody. Więc czas pracuje dla ciebie. Z ukłonami od społeczności naszej a i szczególnie ode mnie. 

Ja się nigdy nie obrażam, to mnie tu zawsze obrażano. A temat na AT nigdy się nie kończy. Ale wystarczy przestać pisać, to się schowa w mroku. Z mojej perspektywy napisano tu już dość. Ale może trzeci założy nowe konto i odkopie kiedyś ten wątek. Chunoł?

O perspektywie chciałem napisać, że fotografując albo malując próbujemy stworzyć wrażenie trójwymiarowości na płaszczyźnie. Lepiej robić to świadomie, ale instynktownie też wychodzi. Dlatego tak lubimi mgłę, gdzie wrażenie głębi mamy "za darmo" i bez wysiłku. To o perspektywie powietrznej.