Czuję się niezręcznie pytając o to na tym forum, więc bez zwłoki przejdę do rzeczy. Mój internet, który jeszcze do wczoraj hulał jako się zowie, dramatycznie zwolnił. Początkowo myślałem, że to problem mający jakieś powiązanie z problemami AT, ale w pracy internet mi hula jak ta lala, a w domu powoli, jak żółw ociężale. Nie mam pojęcia, co się dzieje. Przeskanowałem system gruntownie darmowym Avastem i on nie wykrył zagrożeń. Sprawdziłem szybkość łącza na Speedtest.net i: download speed 56Kbps, Upload speed 32 Kbps - prawda, że dramat? Co jeszcze mogę zrobić, zanim wywalę systemu i postawię go od nowa? (To akurat umiem zrobić)
Aha, dostawcą internetu jest Neo...coś tam.
Przepraszam szanowne koleżanki i szanownych kolegów za offtopa, ale to jest jedyne forum, na którym jestem zarejestrowany, a wiem, że niektórzy z Was to fachowcy od komputerów.
Z góry dziękuję za pomoc

Wstęp do wątpienia
No właśnie to może być problem dostawcy.

"Dzięki litości serdecznej Boga naszego.
Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi,
by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają,
aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju"
(Łk 1, 78-80)
skontaktuj się z neo... coś tam, każą Ci coś zrobić, to powiedz, że to wiesz, i że już zrobiłeś. Powiedzą, że jesteś zawirusowany. Podziękuj, poczekaj ze 2 godziny i samo się naprawi- ale pamiętaj , bez rozmowy z neo... coś tam te czary nie działają.
Jak nie pomoże to chyba się zreinstaluj. Tu jesteś lepszy niż ja, bo nawet tego nie potrafię i synowie zawsze to robili. Problemy się zakończyły , jak zmieniłem system domowy na pewną firmę ogrodniczą.
jarek napisał(a): No właśnie to może być problem dostawcy. |
to prawda, ale jak sobie jeszcze Jacku będziesz chciał odrobaczyć porządniej system, to ściągnij z neta i użyj "Combofix'a", tylko zapoznaj się przed tym jak się nim posłużyć (info znajdziesz w sieci).
jzl napisał(a): Aha, dostawcą internetu jest Neo...coś tam. Z góry dziękuję za pomoc |
Nie wiem jak to jest w Nerwozdradzie, ale może przekroczyłeś jakieś limity ?

To jeszcze jest coś takiego jak limit ?

"Dzięki litości serdecznej Boga naszego.
Przez nią z wysoka Wschodzące Słońce nas nawiedzi,
by zajaśnieć tym, co w mroku i cieniu śmierci mieszkają,
aby nasze kroki zwrócić na drogę pokoju"
(Łk 1, 78-80)
jzl napisał(a): ...łącza na Speedtest.net i: download speed 56Kbps, Upload speed 32 Kbps |
Hm, czyli wszystko działa poprawnie, łącze asymetryczne, prędkość prawidłowa (te 56 kilo).
Gdyby nie działało, to by się rwało, przyspieszało itp. Chyba jednak, skorzystałbym z rady poprzedników i zadzwonić do źródła, a dopiero potem podjął inne działania. Nie masz jakiegoś sąsiada, coby porównać?
M.

Niemedialnie
Więc tak:
dzięki za sugestie.
Romku, ściągnę sobie Combo, owszem, ale w pracy. W domu trwałoby to do północy;
Paweł, no limits, więc to nie to;
Mariusz, no właśnie z sąsiadem z AT porównaliśmy wyniki, spójrz na to, co zaprezentował Jarek i od razu zobaczysz różnicę;
Zrobię jak mówicie. Zadzwonię do Neo i urządzę dziką awanturę, jak to mam we zwyczaju.

Wstęp do wątpienia
może to taka sugestia .. może Neo (ten Neo)daje Tobie znaki że zbyt dużo czasu spędzasz w matrix'e.. ?
rozważ to..
nord napisał(a): może to taka sugestia .. może Neo (ten Neo)daje Tobie znaki że zbyt dużo czasu spędzasz w matrix'e.. ? rozważ to.. |
chcesz się go pozbyć z AT!
MarcinD napisał(a):
chcesz się go pozbyć z AT! |
sugeruje jedynie połkniecie błękitnej pigułki

nie doceniasz Jacka. na moje oko jurny chłop z niego. mimo że niepozorny.
rbit9n napisał: nie doceniasz Jacka. na moje oko jurny chłop |
No, ba! Masz Piotrze dobre oko, które że tak powiem, łechce mojom próżność.
Co do dostawcy, to chyba się skubaniec, wywiązuje ze swoich obowiązków. Modem zapięty do laptopa sprawia, że internet hula jak ta lala (albo nawet dwie lale), co oznacza, że muszę w stacjonarnym dokonać remontu Windy (albo zgoła wymienić ją na schody).
Poza tym... wszystkiemu winne moje roztrzepanie. Oczywiście, że nie jestem dzieckiem Neo, bo internet dostarcza mi Melanż, więc... Nord, Twoja sugestia jest chybiona. Przeprosiny przyjmuję codziennie... numer konta...

Wstęp do wątpienia